Dzisiaj pokażę jak wykonać podobną syrenkę. Piszę podobną,ponieważ nie da się wykonać identycznej. Ta syrenka leży na naturalnym kamieniu,a syrenka,którą wykonałam jako model pokazowy będzie siedziała na kamieniu z zimnej porcelany.
Co nam będzie potrzebne do wykonania podobnej syrenki
-Zimna porcelana-około 350-400 g.
-Kamień naturalny lub zrobiony z zimnej porcelany
-Muszelka
-Wykałaczka
-Farby akrylowe,lub olejne
-Suche pastele
-Kredki artystyczne
-Barwniki spożywcze(suche lub żelowe)
-Wałek
-Klej magik(lub wikol-do łączenia elementów)
-Cieniutki pędzelek
-Dekorator do lukru plastycznego(jeżeli planujecie zrobić syrenkę z modeliny tutaj dekorator się nie przyda,ponieważ modelina jest zbyt twarda by przecisnąć ją przez dekorator)
-Patyczek higieniczny
-Krem Nivea
-Waga kuchenna
-Forma do odbijania twarzy(ja mam własnoręcznie wykonaną)jeżeli nie posiadacie takiej formy okrągła główka również będzie urocza ;)
Kilka uwag na wstępie:
Zanim przystąpicie do modelowana,Wasze stanowisko pracy powinno być dokładnie oczyszczone z kurzu i innych zanieczyszczeń-nawet jeżeli wydaje Wam się,że Wasz stół jest czysty,przetrzyjcie go wilgotną ściereczką lub chusteczką nawilżającą-zimna porcelana łapie nawet najmniejsze odrobinki kurzu,co widać później na pracy i nie wygląda to estetycznie.Dłonie dokładnie umyjcie i wytrzyjcie najlepiej ręcznikiem papierowym.
Jeżeli nie macie kredek artystycznych,oczka możecie namalować farbami akrylowymi lub olejnymi.
Barwniki spożywcze możecie również zastąpić farbami akrylowymi do zabarwienia masy.
Jeśli nie posiadacie dekoratora do lukru plastycznego,włoski możecie wykonać według własnego pomysłu.
TUTAJ macie przepis na zimną porcelanę-pamiętajcie by koniecznie dodać białej farby akrylowej podczas przygotowywania zimnej porcelany.
Dzień 1
Wykonanie kamienia
Zimną porcelanę dzielimy na dwie części -jedną część zawijamy w folię spożywczą,a drugą znowu dzielimy na dwie części-jedną większą. Mniejszą część barwimy na pożądany kolor( tutaj zdjęcie przykładowe)
Obie masy łączymy ze sobą.
Formujemy wałek i zwijamy go w pożądany kształt kamienia
Ja do nadania ciekawej faktury kamienia użyłam świecy ozdobnej;) Możecie jednak użyć pomiętej foli aluminiowej,która również nada ciekawą fakturę.
Taki kamień schnie dosyć długo-około 3 tygodnie. Ja pierwszego dnia zazwyczaj wykonuję kamień,twarz i tułów syrenki-zostawiam do wyschnięcia na 12 godzin lub troszkę dłużej ;)
Kiedy kamień mamy gotowy,odkładamy go do wyschnięcia (nie zapomnijcie podsypać go skrobią ziemniaczaną,bo się przyklei;))
Z kawałka zimnej porcelany,która nam została odrywamy część (około 70 g) i barwimy na kolor cielisty;) Jak go uzyskać?
Na zdjęciu macie w jakich proporcjach dodać farby akrylowej by uzyskać kolor cielisty.
Potrzebne kolory-pomarańczowy,żółty,brązowy,czerwony.
Taki kolor uzyskamy
Jeżeli wydaje Wam się,że kolor jest zbyt ciemny-dodajcie troszkę białej masy -jeżeli uważacie,że kolor jest zbyt jasny pamiętajcie,że zimna porcelana po wyschnięciu ciemnieje o dwa,trzy tony więc czasami lepiej nie przesadzać z rozjaśnianiem ;)
Formujemy tors syrenki i odbijamy twarz(lub formujemy kuleczkę-główkę) Wbijamy wykałaczkę tak jak widzicie na zdjęciu i wykonujemy dziurkę w główce w miejscu łączenia z szyją by później połączyć oba elementy.
Te trzy elementy-kamień,tors i twarz zostawiam do następnego dnia do wyschnięcia. Nie wolno zapomnieć,by zostawić sobie cielistej masy,szczelnie zawiniętej w folię spożywczą,ponieważ będzie nam potrzebna do zrobienia piersi i rąk syrenki.
Dzień 2
Nasz kamień jest już po górze dosyć twardy,choć środek będzie jeszcze dosyć długo wysychał . Tors i twarz syrenki są gotowe do dalszej pracy.
Teraz spokojnie możemy namalować naszej syrence twarz-ja do tego celu używam kredek artystycznych,ale także farb akrylowych i suchych pasteli (do zrobienia rumieńców-do tego celu potrzebujemy właśnie patyczka higienicznego)
Oczka możecie wykonać jak tylko Wam się podoba ;)
Drugiego dnia zazwyczaj robię również piersi syrence,ponieważ lepiej się je modeluje na twardszym torsie ;)
Pamiętajcie,by każdy element łączyć klejem magik lub wikol.
Na tym zdjęciu widać nawet różnicę -tors jest już suchy i ciemniejszy,a piersi jaśniejsze,ponieważ są dopiero doklejone ;) Kolejnego dnia różnice nie będą widoczne.
I znowu barwimy kawałek masy(około 60-70 g.)-to będzie ogon syrenki
Ja do barwienia użyłam barwników spożywczych-zielonego i niebieskiego. Formujemy ogon syrenki
Układamy ogon na kamieniu w pożądanej pozycji i podklejamy go klejem
Doklejamy tors syrenki i modelujemy pletwę ;)
Płetwę modelujemy z trzech kuleczek-dwóch mniejszych i jednej większej. Kuleczki wałkujemy i modelujemy w fale .
Wszystkie trzy elementy łączymy klejem i doklejamy do ogona syrenki
Następnie modelujemy biustonosz dla syrenki i doklejamy go na sylwetce ;)
Następnie doklejamy główkę syrenki i zabieramy się za doklejenie rączek i modelowanie fryzury;)Uwaga- kiedy dokleimy główkę dobrze jest poczekać 3-5 godzin,aż troszeczkę przeschnie. W przeciwnym razie ciężar włosów może nam zmienić pozycję główki. Można też główkę przykleić wcześniej do torsu,np.za raz po namalowaniu i wyschnięciu twarzy.
Rączki to dwa wałeczki.
Kiedy dokleimy rączki i ułożymy je w pożądanej pozycji możemy dokleić syrence muszelkę. Widzicie,że syrenka ma główkę oklejoną białą masą- robię tak,by po wyschnięciu gotowej fryzury nie było widać koloru cielistego,który nieładnie by wyglądał.
Ważne-główkę zawsze oklejamy masą w kolorze ,z którego będziemy wykonywać fryzurę. Czyli-jeżeli chcecie by wasza syrenka miała np.włosy czarne-barwicie masę na czarno i już czarną masą cieniutko oklejacie główkę.
Do zrobienia włosów użyłam dekoratora do lukru plastycznego.
Włoski doklejałam w pasmach po trzy makaroniki;)
Modelowanie fryzurki zaczynamy do dołu do góry;) Nie zapomnijmy używać kleju podczas doklejania włosów;)
Moi drodzy-doszliśmy prawie do końca-piszę prawie-ponieważ zostało nam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia przy naszej syrence. Za kilka dni,kiedy syrenka przeschnie będę mogła zabrać się za dalszą pracę i pokazać efekt końcowy;)
Przygotowanie tego kursiku zajęło mi masę czasu-nawet nie wiedziałam,że już tyle godzin ;) Dzisiaj uciekam już (obiad sam się nie ugotuje)
Jeżeli macie jakiekolwiek pytania piszcie proszę w komentarzach-będę mogła w miarę szybko na nie odpowiedzieć ;)
Przepraszam również za jakość niektórych zdjęć-fotki robiłam o różnych porach dnia i zwykłym telefonem,więc mam nadzieję,że mi to wybaczycie;)
Za kilka dni zapraszam Was na kolejną część-z cyklu-ozdabianie i wykańczanie syrenki;) Pozdrawiam;)
Ogrom pracy, ale efekt niesamowity;)
OdpowiedzUsuńOgrom pracy,to fakt,ale jak się kocha to co się robi,to czas jakoś przestaje istnieć;)
UsuńMarta, dziękuję że dzielisz się wiedzą :-)Kurs jest czytelny, ale to raczej nie jest łatwa sprawa- widzę że dla mnie dużym problemem byłoby zachowanie właściwych proporcji i zrobienie twarzy. O, z kamieniem pewnie bym sobie poradziła :-)
OdpowiedzUsuńNie ma za co Beatko-proporcje faktycznie mogą się wydawać trudne do opanowania,ale wydaje mi się,że spokojnie dałabyś radę z Twoimi zdolnościami-tym bardziej,że znasz materiał(zimną porcelanę) A jeśli chodzi o twarz to niedługo zrobię kilka form i zorganizuję zabawę,w której będzie można je wygrać ;)
UsuńNo to ja się piszę na tę zabawę:-)
UsuńNo to ja się piszę na tę zabawę:-)
UsuńBardzo dużo pracy trzeba włożyć w takie cudeńko, ale jaki efekt. Kursik bardzo zrozumiały dla laika :) przesyłam pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńWow, super kurs. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi dię zrobić tak piękną rzecz jak twoje prace.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Ulepić i namalować taką kształtną i ładną buźkę to nie lada sztuka! I jeszcze te włosy! Ogrom pracy! Podziwiam i pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń