Tworzenie figurki-kolejny etap

piątek, 22 stycznia 2016
data:post.title
   Witajcie :) Dzisiaj kolejny etap tworzenia figurki.
Rano,kiedy twarz figurki jest już sucha,mogę spokojnie zająć się jej polerowaniem. Do tej czynności używam bloczka do paznokci do polerowania. Dzięki temu twarz figurki nabiera blasku,staje się jedwabiście gładka. Następnie wykonuję makijaż -używam w tym celu różu,cieni do powiek,suchych pasteli,kredek artystycznych,czarnej farby akrylowej do malowania rzęs,a do malowania ust lakieru do drewna;)
Następnie przyklejam figurkę do podstawki za pomocą kleju na gorąco. 
kolejnym etapem jest ubieranie sylwetki. Barwię masę wybranym kolorem,ja lubię mieszać ze sobą dwa kolory,powstają wtedy takie ciekawe wzory...
Masę wałkuję na grubość 3 mm.i oklejam nią sylwetkę,zawsze zaczynam od  tułowia ,następnie doklejam spód. Fałdki układam podczas doklejania-nie da się powtórzyć wzoru ułożenia :)-zawsze wychodzi inny. Kiedy figurka ma już suknię,doklejam jej ręce wykonane z masy i zazwyczaj dokładam jakąś chustę pod szyję lub na ramiona.
Po około trzech godzinach zaczynam doklejać figurce włosy, Dlaczego po trzech godzinach? robię tak by chusta mogła troszkę podeschnąć. 
Włosy doklejam od dołu głowy. 
Zdjęcie troszkę źle wykonałam,akurat pod światło,ale mam nadzieję,że mi to wybaczycie :)
I znowu to byłoby na tyle. Czekamy aż figurka wyschnie-tej daję na to około tygodnia,ponieważ masa w wielu miejscach nachodzi na siebie. I znowu tego etapu nie da się przyspieszyć,ale właściwie nie ma takiej potrzeby-Świat tak pędzi,że warto czasami się zatrzymać... 
Zdradzę Wam mój sekret-sekret o mnie-z natury jestem bardzo niecierpliwa,co,według mnie jest raczej wadą niż zaletą-a tworzenie kolejnych figurek uczy mnie cierpliwości...;) 
Dobra kończę,weekend czas zacząć-mąż wraca do domku-tęskniłam za nim calusieńki tydzień;) 
Zapomniałam dodać,że kiedy figurka będzie sucha,pozostanie jej zdobienie i fotki gotowej rzeźby.
Pozdrawiam Was;)

29 komentarzy

  1. Od jakiegoś czasu podziwiam rzeczy wykonane z zimnej porcelany. Laleczka jest piękna i pewnie zostanę tutaj na dłużej podziwiając Twoje prace :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie , że to pokazałaś :)
    Właśnie cały proces tworzenia jest niesamowity , w tym przypadku każda jego część , tak mi się wydaje jest interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Cię za cierpliwość;) Fajnie obserwować etapy tworzenia Twoich figurek;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chylę czoła, bardzo dużo pracy w to wkładasz. Fajnie jest zobaczyć takie etapy tworzenia, człowiek sobie nie zdaje sprawy ile to "kosztuje".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu;)Kocham tworzyć z zimnej porcelany i każda chwila poświęcona na tworzenie z niej jest dla mnie prawdziwą pasją;)

      Usuń
  5. Włąsnie przeczytałam poprzedni post , Kochana Moja , jesteś prawdziwą ARTYSTKĄ !!!! Jestem zachwycona , Twoją pracą i jej etapami. Masz ogromny talent i super, że sprawia CI to wielką przyejmność i uczy cierpliwości. Buziaczki i przesyłam CI moc uścisków, dziękuje za Twoje wsparcie u mnie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymeczko dziękuję,chciałabym kiedyś zasłużyć na miano artysty ;) Nie czuję się artystą,ja po prostu materializuję swoje natchnienia :)

      Usuń
  6. Podziwiam za cierpliwość i dokładność którą widać dosłownie w każdym szczególe :) SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości wciąż się uczę,dziękuję za miłe słowa;)Pozdrawiam;)

      Usuń
  7. Podziwiam Twoją twórczość, jesteś niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Martuś ja na prawdę Ciebie podziwiam. Tyle serduszka w to wkładasz. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Martuniu cały ten proces wymaga czasu,precyzji,ale Tobie wychodzi to świetnie.
    Ja niestety nadal jestem na etapie zwykłych kwiatuszków ,ale przecież nawet takie zwyklaczki dają radość.Za inne lepienie nawet się nie biore ,bo brak talentu niestety,dlatego z ogromną przyjemnością podziwiać będę u Ciebie.I obiecuję częściej zaglądać do Ciebie ,nawet nie wiem czemu ,nie mam Ciebie w obserwowanych blogach,a przecież dodawałam kiedyś wszystkie kolorystki.
    Idę jeszcze raz ,może się uda.
    Pozdrawiam ciepluśko ,buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu:) Kochana zwyklaczki dają ogromną radość tworzenia,a Tobie talentu wcale nie brak:)Wykonujesz piękne prace z zimnej porcelany :) Miło mi,że będziesz zaglądać :)Pozdrawiam cieplutko;)

      Usuń
  10. Witaj. Zapraszam na candy do http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne, cudowne, bajkowe! Pewnie i tak mi się nie uda, ale muszę spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam:-) Gratuluję pomysłów, kreatywności i pasji! Ola z decorinspire.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. O wow, niesamowite! Jak kręcisz włosy?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy taka figurka po wyschnięciu może stać na dworze? Chodzi o aniolka na cmentarz

    OdpowiedzUsuń